Historia klubu

Wszystko zaczęło się od wielu osób z Branicy Suchowolskiej i Branicy Radzyńskiej pałających chęcią gry w piłkę nożną, którzy przyjeżdżali na małe boisko we wsi Branica Suchowolska koło Radzynia Podlaskiego. Po pewnym czasie gromadziło się tak dużo chłopaków, że doszli do wniosku żeby założyć klub. Nastąpiło to w 2002 roku, a już jesienią grali jako drużyna w różnych pucharach. Ludowy Klub Sportowy „Tornado” Branica Suchowolska założony został oficjalnie 3 maja 2003 roku. Nazwę klubu znaleźli w słowniku pierwszy prezes wraz z córkami Edytą i Adą. To słowo bardzo spodobało się członkom jak i zawodnikom, i kibicom. Na samym początku barwy klubowe miały być żółto - zielone, ale ostatecznie zostały wybrane błękitno-czarno-białe stroje zaproponowane przez Wojciecha Stasiaka i właśnie to zadecydowało o ostatecznych kolorach naszego klubu. Herb również zaprojektował Mariusz Komar z córkami. Od początku istnienia drużyny mecze u siebie rozgrywane były na boisku w Branicy Suchowolskiej koło Domu Ludowego. Ten skromny obiekt bez zaplecza , zadaszeń dla zawodników, stałych siedzeń dla kibiców ale za to z całkiem przyzwoitą murawą oraz najważniejsze –z duszą, był świadkiem wielu wzlotów i upadków miejscowej drużyny. Najcieplej kibice wspominają zawsze zaciekłe derby z Orłem Czemierniki oraz efektowną wygraną z TOP 54 Biała Podlaska 6:1 ( obecnie Podlasie II). Od sezonu 2008/2009 mecze odbywają się na stadionie w Wohyniu Przez pierwsze lata drużyna złożona z miejscowych chłopaków ćwiczących bez trenera utrzymywała miejsca w środkowej części tabeli . Pierwszym prezesem był Mariusz Komar, drugim Dariusz Langa. Aktualnie tę funkcję od rundy jesiennej 2007 pełni Roman Belniak. Wiele osób angażowało się w założenie, istnienie tej drużyny. Bardzo dużo dla tego klubu zrobił Paweł Kolęda, na początku jego istnienia był prawą ręką Mariusza Komara i m.in. załatwiał ważne sprawy w gminie Wohyń, co każdy wie, że nie jest łatwe. Najważniejsi z nich to: Mariusz Komar, Paweł Kolęda, Robert Jędruszczak, Andrzej Lendzion, Janusz Sokołowski, Grzegorz i Leszek Bednarczyk, Adam Łuczyński, Emil Solecki, Artur Uchymiak, Artur Kowalski, a za organizację boiska : Piotr Kolęda, Marek Makosz, Andrzej Sawka, Janusz Golonka, Zbigniew Kisiel i oczywiście piłkarze (m. in. Wojciech Kowalczyk i Wojciech Stasiak). Chorągiewki narożne (boiskowe) uszyła w barwach klubowych teściowa pierwszego prezesa. Wsparcie finansowe otrzymywaliśmy od Urzędu Gminy Wohyń i Urzędu Gminy Radzyń Podlaski, który także załatwiał nam zakup sprzętu szczególnie wójt Mirosław Kałuski i Włodzimierz Walicki. Wsparcie i pomoc w organizowaniu się klubu udzieliły nam następujące drużyny : GLZS "Wodnik" Siemień i LKS "Orzeł" Czemierniki.
Wyraźny postęp w grze można zaobserwować po objęciu obowiązków szkoleniowca przez znanego w środowisku piłkarskiego Podlasia – Zdzisława Bieńka . Popularny „Ziaba” znany ze swojej miłością do futbolu ( twierdził że nie był na własnych poprawinach gdyż pojechał na mecz – myślę że gdyby mecz wypadł w sobotę to nie przyszedłby na swój ślub :) ) poprzez prowadzenie regularnych solidnych treningów oraz wprowadzenie kilku doświadczonych piłkarzy którzy kierowali poczynaniami formacji obrony i pomocy ( tu szczególne słowa uznania i podziękowania dla Przemka Kowalczyka i Mariusza Raka którzy zechcieli grać w Tornado wyłącznie dla przyjemności mimo iż na pewno w innym klubie czekałaby na nich solidna dieta) doprowadził drużynę do drugiego miejsca w końcowej tabeli. Na drodze do awansu stanął wspomniany wcześniej TOP 54. Ci którzy interesują się trochę lokalną piłką zapewne wiedzą że między Tornado a Top-em pod względem bazy, zaplecza i budżetu jest różnica jak pomiędzy Interem Bielsko-Biała ,a Interem Mediolan. Miniony sezon który zakończył się szczęśliwym awansem można opisać krótko: dobry początek i koniec , kiepski środek . W połowie rundy jesiennej z powodów finansowych i nie tylko zespół opuścił Zdzisław Bieniek. Powstało małe zamieszanie kadrowe które skutkowało zgubieniem kilku pozornie łatwych punktów. Podobnie było na początku rundy wiosennej. W wyniku braku jasnej deklaracji ze strony Gminy co do finansowania klubu myślano o wycofaniu z rozgrywek. Zespół opuściło kilku zawodników, przyjętych z otwartymi rękami do Orła Czemierniki i Dębu Dębowa Kłoda. Nie było również okresu przygotowawczego. Kiedy Gmina zdecydowała się ogłosić konkurs ofert na wsparcie zadań o charakterze pożytku publicznego, zebrana naprędce drużyna ( część podstawowych zawodników nie zdążyła zrobić badań lekarskich w wyniku czego ich miejsce zajęli juniorzy którzy przez to musieli oddać swój mecz walkowerem) straciła wydawałoby się pewne oczka. W efekcie zespół który przed sezonem uchodził za faworyta rozgrywek dostał się do klasy „A” kuchennymi drzwiami.
I jeszcze trochę narzekania. Z rozmów które prowadzę z włodarzami innych klubów wynika że Tornado to klub o budżecie najniższym w regionie – niektórzy wręcz nie wierzą że można utrzymać dwie drużyny za takie pieniądze. Dotacja z funduszy publicznych otrzymywana w drodze konkursu to ok. 1/3 tego co otrzymują inne LKS-sy. Od kilku lat kolejni prezesi i przyjazne klubowi osoby nie potrafią przekonać Rady Gminy że chłopcy z Branicy ,Wohynia czy Bezwoli nie są gorsi od tych z Milanowa, Siemienia, Czemiernik , Żabikowa, Domaszewnicy i innych. Na treningi i część meczów wyjazdowych jeździmy własnym transportem , „zrzutka” na zapłacenie za badania lekarskie, wapno do linii boiskowych czy wodę mineralną, zakupy obuwia na własny koszt które to w innych klubach są nie do pomyślenia w „Tornado” są rzeczą normalną.. Oczywiście nie ma mowy o żadnych dietach dla zawodników czy wynagrodzeniach dla Zarządu – jednak o to nikt nie ma pretensji. Cóż, włodarze Gminy mają swoje racje - piłka to nie pępek świata jest wiele innych inicjatyw które należy wspierać.
W woli sprawiedliwości trzeba przyznać , że w Wohyniu powstał bardzo ładny stadion przy Zespole Szkół który po uzupełnieniu infrastruktury ( zadaszenia dla zawodników rezerwowych, trwale ogrodzenie widowni od płyty boiska) mógłby gościć nawet czwartą ligę ( może kiedyś ech…). Tornado gra na tym obiekcie od jesieni 2008. Za największy sukces LKS-u ( oprócz tego że mimo problemów trwa od 6 lat) uważam postawę drużyny juniorskiej która od kilku lat dominuje w swojej klasie oraz integrację młodzieży z Wohynia i Branicy. Jak to często bywa z bliżej nie określonych powodów obie miejscowości nie pałały do siebie sympatią. Obecnie trzon drużyny stanowią właśnie mieszkańcy Wohynia i Branicy którzy razem wylewają pot na boisku i w większości nawet nie pamiętają że ich starsi koledzy kiedyś toczyli między sobą potyczki ,nie tylko słowne, na wiejskich zabawach bądź w wohyńskim parku.
W wyniku utworzenia drużyny KS Młodzieżówka Radzyń Podlaski zespół opuściło kilku znaczących zawodników w tym bramkarz . Kolegom życzymy powodzenia w nowej drużynie – utworzenie tego klubu to ciekawa i pożądana inicjatywa, Orlęta to za mało na takie miasto jak Radzyń by „zagospodarować” chłopaków z blokowisk . Lukę w bramce po Norbercie Łukaszuku ma wypełnić doświadczony Tomek „Tomba” Mackiewicz z Radzynia i to jedyny obcy zaciąg. Pozostali zawodnicy którzy mają walczyć o udowodnienie że zasługujemy na grę w klasie „A” to mieszkańcy okolicznych miejscowości –głównie Wohynia, Branicy i Bezwoli. Dobre wyniki można osiągnąć angażując doświadczonych zawodników ( którzy nie mieszczą się w składach np. Orląt lub Huraganu) bądź szkolić własnych. Stawiamy na tę drugą opcję. Od razu po zakończeniu sezonu rozpoczęliśmy treningi. Prowadzi je z powodzeniem Piotrek Czapliński – zawodnik „Tornado” posiadający uprawnienia instruktora sportowego w zakresie piłki nożnej. Widok trenujących ciężko we wtorkowe i czwartkowe popołudnia ok.30 mężczyzn w wieku od 15 do 45 lat napawa optymizmem i daje siłę by pchać dalej ten wózek i poszukiwać funduszy. W tym momencie chcielibyśmy podziękować za dotychczasową pomoc firmom: ZPH „WELMAX” z Bezwoli , GAZ-DOM Dariusz Langa z Bezwoli, Centrum GSM Radzyń Podlaski, MARKOM Radzyń Podlaski , Policealna Szkoła Ochrony ”OMEGA” Radzyń Podlaski oraz TELCON z Łodzi .

Kadra z sezonu: 2008/2009
JUNIORZY: Paweł Bocian, Eryk Botwina, Mateusz Czeczko,Łukasz Czeczko, Andrzej Jabłoński, Michał Jędruszczak, Bernard Jóźwik, Łukasz Kisiel, Kuba Kiszkowski, Mikołaj Korec, Radosław Makosz, Tomasz Mazurek, Bartłomiej Mikołajczyk, Daniel Plebanowicz, Piotr Pontus, Mateusz Wiszniewski, Michał Zarzecki, Mateusz Zdziennicki, Konrad Trochimiak , Karol Olszewski, Bartosz Trościańczyk, Przemek Kiszkowski. Paweł Banaszczyk.
SENIORZY: Grzegorz Bednarczyk, Leszek Bednarczyk, Bartek Botwina, Bieniek Zdzisław, Romek Belniak, Piotr Czapliński, Adam Czapliński, Mariusz Garbala, Przemek Kowalczyk, Wojtek Kowalczyk, Marek Kucharuk, Piotr Łoziński, Norbert Łukaszuk, Karol Michalak, Grzegorz Ossowski, Tomasz Ossowski, Łukasz Pawłowski, Mariusz Rak, Anatolie Rotari, Emil Solecki, Krystian Solecki, Dariusz Wiśnicki, Ireneusz Szyndlarz, Mateusz Zając, Marcin Krupski, Jerzy Szczygielski, Tomasz Banasiak, Łukasz Sawicki, Wojtek Banach, Marek Pluta, Radek Sławko, Konrad Warzywoda, Janusz Sokołowski.

Tekst
Adrianna Komar
Roman Belniak

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości